Sylwka i Ata kusiły jakimś Paverpolem, ale ja się dzielnie opieram, bo w planach miałam nową technikę do opanowania i naprawdę nie dam rady więcej.......... w tej chwili. Na kurs sutaszowy zapisałam się dla towarzystwa, jak wiadomo łatwo daję się skusić na tego typu imprezy. Mimo falstartu, miałam bliskie spotkanie z super klejem na samym początku i praktycznie zaklajstrowaną dłoń przez długi czas, to zabawa był przednia.
To czego nie udało mi się skończyć na warsztatach nadrobiłam tuż po przyjściu do domu i dziś od rana paraduję z nowym wisiorem.
Bardzo dziękuję za miłe spotkanie, sympatyczne towarzystwo, wyrozumiałość, a Dorocie mój mąż pada do nóżek, już ona wie za co :)))
P.S. Hannah w domciu to ja zrobiłam wisiorek trochę po swojemu, ale zgodnie z tym co nam przekazałaś na kursie ;)
P.S.2. Dopisano dzień później.
Fotorelacje z warsztatów:
Wiedziałam....no przecież wiedziałam, że jak tylko się za to złapiesz to od razu wyjdzie Ci coś pięknego...eh...mieć tak chociaż 1/3 Twojego talentu...
OdpowiedzUsuńKrzysiu, od rana dziś wchodziłam na Twojego bloga czekając na echa wczorajszego kursu. No i jest! Tylko dlaczego zdobi kufel, a nie Ciebie? ;)
OdpowiedzUsuńKufel się wystroił, a Ty??
OdpowiedzUsuńOn by raczej wolał mieć coś w sobie ;-)
Pięknie tworzysz - już się nie mogę doczekać kolejnych prac.
A co do paverpola - otuchą mnie napawa Twoje stwierdzenie: nie dam rady więcej.......... w tej chwili. ;-D
Twoje towarzystwo jest nieocenione więc cieszę się że dałaś się namówić :) no i ładnie wykombinowałaś z wykończeniem - ta góra mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogłam się doczekać relacji i efektów - no i nie zawiodłam się - piękny wisior wyhaftowałaś. Ciekawa jestem kolejnych prac.
OdpowiedzUsuńPiękny wisio. I w ogóle - super blog, podoba mi się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna jest. Ja szczerze powiedziawszy, do wczoraj nie byłam świadoma tego czym jest sutasz. Madziula mnie uświadomiła ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę i tutaj też mogę sobie obejrzeć świetny wisior sutaszowy! Fajnie miałyście na tych warsztatach :)
OdpowiedzUsuńW tym ferworze nawet nie przyjrzałam się Twojemu wisiorkowi;)))
OdpowiedzUsuńTaaaak.... nowa umiejętność zdobyta i od razu w wielkim stylu!!!!
Finalnie wyszło super:-). Czekam na nowe:-))). Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń