sobota, 28 lutego 2015

Tęsknię za słońcem

   
    Zimy w tym roku prawie nie było, jestem zmęczona tą szarością, tęsknię za słońcem.
    Tak się złożyło, że z Beniem spędzam więcej czasu niż początkowo planowaliśmy, wracam do domu kiedy robi się ciemno. Świat oglądam tylko na wspólnych spacerkach, szukamy wiosny w ogrodzie, parku nad Białką i zauważamy już  jej pierwsze symptomy. Mam ochotę grzebać w ziemi, siać, sadzić, pielić. Zamówiłam sporo nowych roślin, chciałabym dużo zmienić wokół domu, ale z kalendarzem nie wygram, tym bardziej, że dopadło nas późnozimowe choróbsko.

   Prawie nie robótkuję, nie mam siły ani pomysłów, jedynie koleżanki mnie mobilizują i czasami coś udaje mi się dokończyć, bo zaczętych prac mam kilka.

   Brelok zielony wg. tutorialu Frydzi zrobiłam dość dawno, dzięki zaopatrzeniu i wsparciu Jolinki



    Trochę zeszło zanim go poskładałam w całość,  czarno różowy powstał niedawno na prezent pewnej nastolatce.




    Mam uszytych kilka kulek, zaczęty, dosłownie ledwo zaczęty, od pół roku, lambrekin hardangerowy do kuchennego okna, kilka szydełkowych sznurów bez zapięć, trzeba by to dokończyć, ale dziś zmykam do łóżka. Potwornie łamie mnie w kościach.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...