Spełniłam swoje koralikowe marzenie nr trzy, pierwsze musi zaczekać aż zbiorę odpowiednie koraliki, nr dwa już prawie gotowe. To poszło na warsztat w pierwszej kolejności z dwóch powodów : w najbliższym czasie będę potrzebować czegoś wieczorowego i szybko zgromadziłam koraliki m.in. dzięki Jolince.
Motyw wypatrzyłam na blogu Brigitte, gdzie jest wiele cudnej biżuterii. Wzór na 12 koralików Toho 11/o zrobiłam starając się nie kopiować dokładnie naszyjnika Brigitte, ale inaczej już się nie dało;)
Letnie bransoletki z poprzedniego postu były wprawką w dzierganiu z kryształkami. Tu wplotłam 78 sztuk Swarovski 5328 Bicone 2,5 mm Crystal.
Pozostałe koraliki to czarne opaque, matowe szare, metaliczne hematyty i Silver-Lined Crystal. Zapięcie magnetyczne typu beczułka.
Nie potrafię zrobić zdjęcia, na którym widać jak kryształki pięknie lśnią w sztucznym świetle, ale wierzcie mi, warto było nawlekać i dziergać:)))
Muszę dorobić jeszcze dwie bransoletki do kompletu i mam problem, bo nie mogę się zdecydować jaki fragment wybrać.
Wydziergałam też bransoletkę siostrze, zapomniałam ją jednak sfotografować, wrzucam więc wzorek, jeśli się komuś spodoba. Na 12 koralików, sporo mi się takich wzorów zrobiło, ale jest problem z doborem zakończeń o średnicy wewnętrznej 10 mm, trzeba będzie zwiększyć ilość koralików. Moje 12 koralikowe sznury dość długo czekały na wykończenie.