wtorek, 22 stycznia 2013

ATC - coś małego na dobry początek...


       ...ale z myślą o kontynuacji.

   Tylnymi drzwiami, trochę na siłę wkręciłam się do świetnej zabawy. 
                                                     ArtGrupa ATC 


proponuje ciekawe, małe formy w  dowolnej technice wykonywane na zadany temat, a do tego jeszcze losowa ich wymiana, czyli wszystko to co tygrysy lubią najbardziej.             
    Zainteresowani mogą dowiedzieć się o szczegółach pod wskazanym powyżej adresem. Można dołączyć w każdej chwili, blog jest otwarty dla wszystkich.

   Wspaniałe uczestniczki, chęć posiadania czegoś stworzonego przez mistrzynie scrapu i mały format były decydującym motywem przystąpienia do projektu.
   Dominują karty scrapkowe, dlatego postanowiłam się wyłamać i swoją pierwszą kartę ATC wykonałam w technikach łączonych: papierowo- frywolitkowej. Tak naprawdę to pomysł na wykonanie dokładnie tego wzoru wpadł mi już jakiś czas temu, kiedy dotarł do mnie zakupiony w Galerii Papieru zestaw Wielki Błękit, ale taki pomysł miałaby chyba każda frywoląca.



  Mroźny i zimny styczeń to temat Inki - Płatki Śniegu i moja interpretacja.




niedziela, 13 stycznia 2013

Zostaliśmy sami

  
  Wszyscy podsumowują stary rok, robią plany na 2013, a ja boję się przyszłości. Gdybym miała taką moc, rok 2012 usunęłabym ze wszystkich kalendarzy.

  22 grudnia, dwa dni przed Wigilią oraz przed swoimi imieninami i urodzinami zmarł mój mąż. 

  To był rak skóry z komórek Merkla, już z przerzutami. Bardzo rzadko występujący, bardzo agresywny, prawie nieleczalny jak stwierdzili lekarze. Adam nie miał praktycznie żadnych szans w chwili kiedy zgłosił się do lekarza. Wiedzieliśmy o tym , ale po kilku kursach chemii było lepiej. Liczyliśmy na cud, ten się jednak nie zdarzył. Chemia uszkodziła nerki i serce , nie można mu było podać  kolejnego jej kursu, a wtedy nowotwór błyskawicznie zaatakował.

Ciągle nie mogę w to uwierzyć...


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...