sobota, 26 grudnia 2020

W świąteczno zimowym klimacie

 

  Ciągle pracuję, choć powinnam cieszyć się emeryturą ;) , czasu mam mniej niż kilka lat temu, ale udaje mi się odrobinę igłą podziubać, przynajmniej jesienią i zimą. Plany były większe, niestety sił brakło. Przygotowałam kilka kartek świątecznych w kolorach mniej tradycyjnych,  te niewielkie wzory wpadły mi w oko już rok temu, trafiłam też na odpowiednie kartoniki. Odrobinę je tylko podrasowałam.





   Po kolacji wigilijnej zdążyłam jeszcze zapisać się na SAL u Olgi. Needleroll to nie jest moja ulubiona forma, ale wzory Olgi są piękne i coś innego niż xxx. Nie mam okazji do innych zabaw craftowych i trochę zazdroszczę koleżankom uczestnictwa we wspólnych, cyklicznych projektach, a dzięki kilku wolnym dniom powinnam nadążyć. 

  Wyciągnęłam 3 kolory Belfastu 32 ct i kilka nitek, ostatecznie zdecydowałam się na perłowoszary nr786, mulinę DMC 4010 color variations i Precious metal Effects E168, nić perłową # 12 Anchor kolor 128 oraz koraliki Toho 11 chyba Silver Liner Cristal. U Olgi są mniejsze, ale 15, które posiadam nie bardzo pasują.

 


  Zaczęłam  haftować i przypomniało mi się, że ta tkanina ma już swoje przeznaczenie, nawet ją obrzuciłam na maszynie, ale chyba wszystko się pomieści.



  Zaczętym wcześniej haftom powoli przybywa krzyżyków, pierwszy etap Mini SALu BB III skończyłam już dawno, comiesięczne haftowanie ciemiernika nie wypaliło, ale mały postęp jest;).

  Przygotowuję też niespodziankę znajomej i tu praca bardziej zaawansowana, byle utrzymać tempo to do wiosny ukończę.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...