W tym roku miałam okazję podziwiać wiele cudnych dzianin: swetry, skarpety, szale, chusty... gul mi rósł coraz bardziej, aż....
Stałam się posiadaczką pięknej chusty, bo nikt chyba nie śmie powiedzieć, że nie jest piękna.
Trochę szczegółów.
Zdolna pomyślicie, tak szybko nauczyła się operować drutami :) nie, to nie ja. Grzeczna jestem od urodzenia i wreszcie zostało to zauważone i docenione. Mikołaj o mnie zapomniał, ale zajączek nie !!!
Kiedy listonosz przyniósł mi wczoraj przesyłkę, zdziwiłam się, bo co prawda czekam na zakupy, ale o innych gabarytach. Nadawcę rozpoznałam, jednak w żaden sposób nie mogłam zrozumieć co i jak, dopiero po rozpakowaniu przypomniały mi się nasze rozmowy i moje wzdychanie do dzianin. Ta miła osoba pamiętała o mojej niechęci do wełny i zadała sobie trud znalezienia odpowiedniej włóczki.
Śliczna chusta, fajny prezent :)
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent dla wspaniałej Kobiety :-)
OdpowiedzUsuńJest piękna!
OdpowiedzUsuńJeśli się nie mylę byłam pierwszą osobą ,która widziała to cudo:)
OdpowiedzUsuńKrzysiu, powiem tylko tyle: "Na zdrowie!" i "Wesołych Świąt!"...
OdpowiedzUsuńWiedziałam ,ze robienie prezentów , to miła sprawa. Teraz wiem ,jak bardzo miła dla mnie jest to sprawa :-)
PS. Kolor włóczki dobrałam po obserwacjach twoich wypowiedzi, po konsultacji z zaprzyjaźnioną z toba koleżanką (tu ten , co ma zakrytą buzię ;-) ) oraz po radach milutkiej pani z "zamotane.pl.
Chusta wspaniała Krzysiu!
OdpowiedzUsuńTa gęś z poprzedniego postu też fajna :)
piękny prezent:)
OdpowiedzUsuńCudna ta chusta, no po prostu cudna :-)
OdpowiedzUsuńCzy tu się wpisała zaprzyjaźniona ze mną koleżanka ???
OdpowiedzUsuńHe, he,he.... wpisała (nic nie powiem ( plasterek X )
OdpowiedzUsuńpiękny prezent :)
OdpowiedzUsuń