czwartek, 4 lutego 2010

Małe co nieco


Zostałam poproszona o zrobienie frywolitkowego wianuszka komunijnego, odesłałam amatorkę frywolitki do profesjonalistek, ale ona powiedziała, że jest wielbicielką mego talentu :)))) Cóż było robić, tak połechtana zgodziłam się. Nie była to mądra decyzja.

Kwiatuszki wysupłam, co prawda przeraża mnie taka ilość białych !!! ale dam radę, jednak co potem ??? Na czym to zamocować ? Podpytałam męża jakie druty ma na stanie warsztatu a on, jak to on, tylko się uśmiechnął i powiedział, że nie bierze udziału w moich zabawach '
gałgankami' tak nazywa wszystkie moje robótki :((((
Może rozmontować jakiś stary wianuszek, ale ja nie posiadam..... podpowiedzcie proszę, bardzo proszę .

Wczoraj z mamą komunistki ustaliłyśmy strategię, wybrała wzór z przygotowanych przeze mnie prototypów i mam stracha.
A to moja wersja kwiatków, który wybrała Dorota ?



Supłałam je z głowy, różnie rozkładając pikotki i z różną ilością płatków, nie upieram się jednak, że takich nikt wcześniej już nie wykonał. Zamocujemy je przemiennie jeden podwójny, jeden pojedynczy, może dodamy szklane listki pomiędzy- to już będzie plagiat Maranty, ale ona tak cudnie wplata koraliki, że trudno nie próbować jej naśladować :)
Pewnie Dorota tu zajrzy i będzie podczytywać, co ja wypisuję o wianuszku jej córki, który istnieje jeszcze tylko w jej i mojej ( bardzo zamglonej) wyobraźni.

Przygotowałam też malutki dowód wdzięczności pewnej osobie, nie wiem czy się spodoba, bo 'chodzimy w różnych wagach' ;)




A ta piękna krokodylowa skóra służąca za tło to papier tłoczony na jaki natknęłam się w Empiku, nie mogłam go tam zostawić, była tylko jedna rolka.


I wiadomość z ostatniej chwili, właśnie wrócił mój student ze swego pierwszego egzaminu, nie musi go zdawać, przepisano mu ocenę z ćwiczeń, w ten sposób ma z głowy egzamin z fizyki i matematyki, w tej sesji zdaje tylko jeden, z teorii obwodów za tydzień.
Ten rok zdecydowanie będzie należał do Maćka, testy gimnazjalne i nabór, a mały to nie przewidywalny Rafał, w każdej chwili może nas zaskoczyć. Próbne poszły mu nadzwyczaj dobrze, przeszedł też do dalszych etapów w konkursach z angielskiego i informatyki, tylko te oceny .... załamka.

16 komentarzy:

  1. Rany, jakie piękne te kwiatuszki!! I pikotki takie długie i równiutkie:))
    A może zamontować je (te kwiatki, nie pikotki;)) na takiej cieniutkiej, plastikowej opasce do włosów? I z tego zrobić wianek?

    OdpowiedzUsuń
  2. Krzysiu, ja to zwyczajnie posrebrzanych drucików używam, bo takie mam zawsze pod ręką. [ten_zaklejony]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja robiłam wianuszek na cienkim druciku zwiniętym kilka razy dookoła a potem obkręcałam go białą wstążeczką.
    Kwiatuszki bardzo ładne i takie delikatne.
    pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. biała lub srebrna opaska może być fajnym pomysłem - tym bardziej że sa takie wielodrutowe jakby - kilka drucików koło siebie - to też może super wyglądać. No chyba że ma leżeć na głowie wtedy rezczywiście druciki splątane i wywstążkowane.
    a co do Rafała - cóż pewnie tak przez całe studia wzorowo przejdzie - mam nadzieję - jako jego belferka - że w końcu zdecyduje się na jakąś lepszą uczelnie, bo facet ma potencjał a w tu u nas może nie mieć możliwości niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te frywolitkowe kwiatuszki. Doczynienia z nimi miałam pierwszy raz u Marty w pasmanterii. I nijak nie mogę pojąć na czym polega ta frywolitka ;o(
    Już chyba szybciej nauczyłabym się szydełkować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Milo tu i jest na co popatrzec..zapraszam
    http://szydelkowekoronki.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Się zajeżyłam!!
    Ale może najpierw gratulacje dla zdolnych facetów młodszych :-))
    Nie znam Twojego męża, ale chyba już za nim oględnie mówiąc nie przepadam!!
    Co to za pogarda?? Jakie gałganki??
    Wytłumaczenie jest jedno - nie miał odpowiedniego drutu, albo co bardziej prawdopodobne - pytanie go przerosło!!
    Przy licznych wadach mojego męża i znikomych jego zaletach jedno mogę stwierdzić - nigdy nie traktował moich robótek z pogardą i pobłażliwie!!
    Nie znoszę szowinistów!! Wrrrr!!!

    Nie wiem co wybrała Dorota, ale ja bym chapnęła pierwszy po prawej :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. To musi być na druciku, czyli tak jak napisały Ania i Ewa - dziękuję, będę kombinować.

    Monika hihihi "Nie znam Twojego męża, ale chyba już za nim oględnie mówiąc nie przepadam!!

    widzisz, a ja muszę :))))

    Dorota wybrała pierwszy po lewej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana! MUSISZ oddychać, a reszta jest tylko dodatkiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Monika a znasz to?

    Tata mocno nadużywający poczęstował synka szklaneczką swego napoju. Synek łyknął i z obrzydzeniem stwierdził:
    - Fuj jakie niedobre, nie chcę tego.
    Na co tata:
    - No widzisz synku, a tatuś musi.

    Więc ja też jak ten tatuś :))))

    OdpowiedzUsuń
  11. kwiatuszki są prześliczne i wianek tez na pewno będzie cudny, nie martw się :). Prezent jest super. Zdolnych masz chłopaków, pogratulować :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne kwiatuszki, wianuszek też będzie piękny... jestem o tym głęboko przekonana:)

    OdpowiedzUsuń
  13. :-DDD
    Nie znałam tego! Chyba nas, takich "tatusiów" jest dużo więcej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcie mojej niespodzianki! Wcześniej widziałam i nawet pomyślałam, że szczęściara ta obdarowana:) Dziś jeszcze raz pięknie dziękuję Krysiu za te cuda!! Bardzo mi się podobają!!! Jestem pełna podziwu dla Twojego talentu i pokładów cierpliwości jakie zapewne trzeba do tego posiadać. Bardzo chciałabym użyć tych koroneczek, ale są tak piękne same w sobie, że aż się boję. Jeszcze raz ślicznie dziękuję i powiem to, co koleżanka-używaj tego co masz, będziesz mogła sobie potem coś nowego sprawić:) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Beata, cieszę się, że mogłam sprawić Ci trochę radości i zacytuję Twoje własne słowa używaj tego co masz ..... zawsze możemy dosupłać nowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie mogę... ale śliczne te cudeńka frywolne... do takiego kunsztu tyo ja chyba nigdy nie dojdę... ale co pooglądam to moje!!!
    Krzysiu. pokłon dla Twoich zdolności

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...