Jeśli istnieje w scrapbookingu styl minimalistyczny to jest to zdecydowanie mój styl :) co widać na moim pierwszym scrapuszku, które wymyśliły dziewczyny na forum. Notesik prototyp, a raczej okładki na żółte karteczki o wymiarach 51 x 38 mm okleiłam tłoczonym papierem, tym krokodylowym i zamocowałam dwa nity serduszka. To mój własny prezent walentynkowy, ale na prototypie się nie skończyło, zrobiłam mu bliźniaka, który zamieszkał u Madziuli, a potem......;)
Mimo niewielkich rozmiarów, wewnątrz udało mi się umieścić kieszonkę na wyrwane karteczki z zapiskami.
Te pofalowania na brzegu wewnętrznej okleiny wcale nie są widoczne gołym okiem, obiektyw aparatu jednak je wychwycił, powstały na wypukłościach tłoczonego papieru, które w trakcie klejenia trochę się spłaszczyły :(
A tak notesik układa się w dłoni.
Mój Maciuś, od dziś już szesnastolatek, ma drugą bliską koleżankę, która również kilka dni temu obchodziła urodziny i również nosi imię Julia- dla odróżnienia od Julki M. tej od szaro-różowego pudełeczka, nazywana Julką O. Synuś poprosił mnie o zrobienie podobnego notesu, ale w zupełnie innym stylu, dla wyżej wymienionej Julki O. Skoro to ma być prezent dorobiłam też pudełeczko z szybką.
Ten styl jest preferowany nie tylko przez druhów z Maćka drużyny, ale przez druhny też, żeby jednak zaznaczyć odrębność płci dodałam koronkę, w odpowiednim kolorze rzecz jasna :) i kilka listków, żeby kojarzyło się z miejscem przez nich najbardziej lubianym czyli lasem.
Jak widać na zdjęciu, scrapuszko Julki jest nieco większe, ma wymiary 51 x76 mm. Wyrwane karteczki można uzupełnić wklejąc potem kolejny bloczek.
Na tym się moja radosna twórczość nie skończyła, spodobało mi to tak bardzo, że zapomniałam nawet co obiecałam wyhaftować Basi, ale we wczorajszy wieczór nadrobiłam zaległości, a pozostałe scrapuszka czekają na sesję zdjęciową.
Świetny debiut scrapuszkowy!! A sam pomysł, żeby schować to maleństwo w pudełku bardzo mi się podoba. I dodaje szyku. Widać wielką dokładność w wykonaniu! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWy sobie nawet nie wyobrażacie jakie to są cudne maluszki - zdjecia wcale nie oddają ich uroku :( a ten harcersko - leśny jest mistrzostwem świata połączenia męskiego surviwalu z kobiecymi elementami. No mówię Wam chyba zacznę nabywać drogą kupna u Krzysi i kolekcjonować :)
OdpowiedzUsuńA wiesz Krzysiu jak wyszłaś to sobie pomyślałam ze może do tych maluchów pasowałyby takie małe ołówki z ikei którymi się tam notuje listy zakupów - możnaby było je pociąć na drobniejsze i nawet okleić tak zeby pasowały do image notesiku?
jakie wszystko jest śliczne :)
OdpowiedzUsuńKrzysiu, tyle cudownych nowości u Ciebie, chyba musimy znowu się spotkać, żeby nacieszyć oczy!!!
OdpowiedzUsuńA ja do Ciebie mam malutki interesik... napiszę maila i wszystko wyjaśnię, mam nadzieję że się zgodzisz:)
Ale śliczne te scrapuszka! Moje jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńKrzysia... Ty to jak zwykle zachwycasz starannością!
OdpowiedzUsuńA Maciek... dwie Julki... nnnooono... ;)
Krzysiu! To są maxi cuda w skali mini!!
OdpowiedzUsuńKrzysiu - piękne cacuszka, napatrzeć się nie mogę
OdpowiedzUsuń