Właśnie poznałam wyniki matury Rafała, zdał, zdał, zdał świetnie !!!!!
Poziom rozszerzony:
jęz. angielski - 93 %
matematyka - 80%
fizyka i astronomia - 97 %
jęz. polski bez znaczenia, ale zdał ze sporym zapasem :) - 61 %.
Jeszcze kilka dni i mam nadzieję zostanie studentem. W tym wypadku moje uczucia są podzielone, cieszę się, że nie zamierza opuścić domu, ale martwię zbyt małymi ambicjami mego syna. Zdecydował się na Politechnikę Białostocką, choć kierunki nie bardzo mu odpowiadają. Warszawę odrzucał od początku, ale ostatnio o gdańskiej wspominał. Po cichu, po kątach uroniłam niejedną łzę na zapas całkiem niepotrzenie.
Lilka, pamiętam co pisałam, kiedy Twój pierworodny opuszczał dom, już wtedy myślałam o sobie i tym dniu ;)
Jest jeszcze kilka dni na zmianę decyzji......
Krzysiu, gratuluję!!!! Wynik rewelacyjny!!!!
OdpowiedzUsuńA tak z refleksji - mój młody idzie do przedszkola w tym roku, a ja już się czasem zastanawiam jak to będzie jak pójdzie do szkoły :D
OGROMNE GRATULACJE!!!
OdpowiedzUsuńZ takimi wynikami studia stoją przed nim otworem!
Krzysiu, szczerze gratuluję! Pogratuluj synowi, wyniki są naprawdę świetne. W przeliczeniu na oceny, to matematykę zdał na pięć, a fizyką mi zaimponował. Mam nadzieję, że duma Cię rozpiera :-) Bo powinna. Z takimi wynikami dostanie się, gdzie zechce, one też pokazują, że będzie sobie dobrze radził na każdej uczelni, że potrafi się uczyć, a to jest ważne. Bardzo mnie cieszą te dzisiejsze wiadomości :-)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje!!
OdpowiedzUsuńKiedy to było, gdy moje dzieci kończyły szkołę średnią.
Kochane jesteście !!!!!
OdpowiedzUsuńJestem dumna i wreszcie mogę spać spokojnie.
Rafał również dziękuje za gratulacje, stwierdził, że najbardziej mu się należą za efektywność, biorąc pod uwagę wysiłek i czas, jaki włożył do przygotowań osiągnął chyba najlepszy wynik w klasie ;) a klasa to pewnie jedna z najlepszych w województwie- było trochę 100%.
Mój synuś cały ubiegły rok spędził na projektowaniu samochodzików do gry i dlatego tak się bałam.
Duża tu zasługa nauczycieli, bo fizyka, matematyka i angielski były na bardzo wysokim poziomie. Pani od matematyki, już po maturze, zorganizowała im kilka spotkań, bo obiecała coś tak dodatkowo wyjaśnić.
Jestem im bardzo wdzięczna, a Rafał tym razem miał szczęście do nauczycieli i do kolegów :)))
Krzysiu natknęłam się na Twojego bloga przez Kankankę. Noszę takie samo imię jak Ty! Wszystkie Krzysie łączcie się:)
OdpowiedzUsuńNo i maturalne gratulacje!!!
Zgadzam się z Rafałem, gratulacje za efektywność. Bo w końcu co tak naprawdę jest ważne?
OdpowiedzUsuńwspaniałe wiadomości, pogratuluj Rafałowi , faktycznie z takimi wynikami to nie strach na studiach, jakiekolwiek wybierze :-))))
OdpowiedzUsuńMiło mi powitać dwie nowe, niezwykłe osoby. Nie zdążyłam przyjrzeć się bliżej Waszym blogom, ale
OdpowiedzUsuńbarbaratoja - już gdzieś Cię spotkałam - cygara i fajki ???!!! zaintrygowałaś mnie :)
hadasza - dzianina to moja pięta achillesowa, a Twoja jest rewelacyjna.
Muszę poszperać tam dłużej :)))
Tylko pogratulować! Synowi - świetnie zdanej matury, a Tobie - przyszłego studenta:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
bardzo gratuluje...mnie to czeka w przyszlym roku:0..ten sam stres...a poki co znalazlam twoj blog i bede odwiedzac...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńWitam Cię Aniu, za rok też 'będzie dobrze ' :))))
OdpowiedzUsuń