Dość dawno temu ( ok 1,5 roku temu ) zaczęłam ją supłać, świadomie wybrałam taką dużą, bo nie przepadam za małymi. Wiedziałam, że nie będzie łatwo- pierwsza większa praca i to aż tak duża. Dopiero w trakcie pracy nad nią, mogłam z czystym sumieniem przyznać, że już umiem frywolić, choć w szranki z moimi idolkami w tej technice stawać nie śmiem. Jak wszystkie swoje prace, robiłam ją z przerwami: na hardangera, haft xxx, i mniejsze frywolitki, żeby się nie nudzić :)))

Już nawet całkiem sprawnie mi szło aż zabrakło nici. Niestety w B-stoku nie ma Aidy cieniowanej, a na zakup przez internet ciągle brakuje mi pieniędzy, bo jak już mam płacić za przesyłkę to przynajmniej większe zamówienie powinnam złożyć. Tyle koniecznie !!! potrzebnych rzeczy jest w tych pasmanteriach :)))
W tej chwili serweta ma ok 64 cm, docelowo będzie ponad 80, zużyłam 3 kłębki nici, potrzebne będą jeszcze 2, a może i 3.

Zdecydowałam się na Aidę 10 , żeby była jak największa, kolor 1105, z powodów już wcześniej opisanych- nie mam odwagi supłać z białej.
Kilka zbliżeń wybranych elementów



Nieoczekiwaną pomoc zaoferowała Madziula, pożyczyła mi kłębek Aidy ze swojej kolekcji.
Magda bardzo, bardzo dziękuję!!!
Zanim złożę zamówienie zrobię ze 2-3 rządki. Chyba tylko na tyle wystarczy nici i czasu. Już nawet zaczęłam, bo właśnie mam frywolitkową wenę ;)
Krzysiu, przepiękna serweta :-) Zazdroszczę umiejętności "frowolitkowania", bo tych serwet nie trzeba chyba krochmalić, prawda? No i mają śliczne delikatne wzory.
OdpowiedzUsuńO raju!!
OdpowiedzUsuńCenka opada!! Mistrzostwo w każdym calu!!
Krzysiu, aż się nie chce wierzyć że to Twoje pierwsze frywolitki!!!!! Takie równe!!!!
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś się "porwałam" na tą serwetę, ale "poległam" na tym okrążeniu z mniejszymi gwiazdkami:(
Dzięki za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńYenn, to nie pierwsza moja frywolitka, zrobiłam kilkadziesiąt małych- gwiazdki, zakładki, aniołki...i takie tam do niczego nie przydatne drobiazgi. Dopiero wtedy odważyłam się na coś prawdziwie frywolitkowego ;)
I tak podziwiam!!!! Tak równo, z idealnie wyciągniętymi pikotkami, mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńWspaniała serwetka! Ta cieniowana nić dała świetny efekt:) Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńEch... cudo :D
OdpowiedzUsuńA ja tak się przymierzam do frywolitkowania, czytam, podglądam, próbuję i tylko nerwy mnie zjadają :/
W każdym prostym opisie znajdę coś o co chyba tylko ja mogłabym zapytać ^^