czwartek, 21 lipca 2011

Ślubny sezon i proza dnia codziennego


          Uznałam, że przynajmniej raz w miesiącu powinnam dać o sobie znać :)))
    Bardzo mało czasu mam na przyjemności, remont ruszył z kopyta,  tzn. w porównaniu do naszego dotychczasowego tempa ten zryw da się zauważyć, bo to nadal nie jest tak jak być powinno. Nie mam w zwyczaju narzekać na brak pieniędzy, dopóki jesteśmy syci i ubrani grzechem byłoby biadolić, jednak to właśnie fundusze nas ograniczają. Postanowiliśmy użyć dość solidnych materiałów kosztem czasu i fachowców. To co damy radę robimy sami, przeważnie mąż, a musi jeszcze pracować w firmie, stąd ta ślamazarność. Dziś już jednak widać efekty i mam zamiar zrobić fotograficzną dokumentację zmian. Zanim zacznę się chwalić postępami remontu kilka zaległych kartek ślubnych.

 







   


    

    Tę zrobiłam bardzo dawno temu, teraz tylko dostosowałam do potrzeb.


     Kolejne  powstały na prośbę znajomych, zrobiłam dwie w różnych stylach do wyboru i obie natychmiast znalazły amatorów. Kopertówka, ale trochę inna niż te popularne, niepotrzebnie się obawiałam  czy kolorystyka przypadnie do gustu,  została zaakceptowana.












     

    W środku kieszonka na prezent.



I kartka z sercem, na pewno znacie ten motyw, bardzo mi się podobał pomysł, prosta, elegancka, więc musiałam ją zrobić.

 







 






    


    

    Przez chwilę miałam je w domu wszystkie razem.


13 komentarzy:

  1. Kartki super! Jednakże czekam teraz z niecierpliwością na dokumentację remontową (jakaś inna jestem?! :/ )

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaahaaa... :))) Śmieję się, bo chciałam dopisać swój komentarz a tu...? Słowo w słowo co chciałam napisać - napisała już Ania! :))) Czekamy więc na dokumentację remontową - już dwie :)
    Jakieś inne jesteśmy! Hahaahaaa... :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Kartki piękne. Nie wiem, jak dałaś radę w zawierusze remontowej i z Leosiem na karku zmontować - czapki z głów. Ja przeżyłam remont (strasznie gruntowny) w zeszłym roku - 2 bite miesiące rozp....uchy, a ja w ciąży ;-) Więc poproszę i ja o dokumentację - to już jesteśmy trzy :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe karteczki, podziwiam Cię :) Z miłą chęcią obejrzę twe poczynania remontowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zielona serduszkowa trafiła do moich znajomych w ślubnym prezencie :) była śliczna.

    A co do remontu muszę się po prostu któregoś razu wspiąć na tą Twoją górkę i popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie są przepiękne. Każda w innym stylu, więc nic dziwnego że szybko znalazły amatorów :)
    A na dokumentację remontową czekam (nie)cierpliwie :O)
    Jak widzę nie ja jedna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krzysiu, boję się.

    Że się nie wywiniesz z dokumentacji zdjęciowej i publikacji :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, się nie bój :))) Sama jestem ciekawa jak to wygląda na zdjęciach. Mam już ich trochę z poprzednich etapów, pstryknę stan aktualny i pokażę jak się zmieniało.
    Teraz jesteśmy w stanie przeprowadzki, więc kilka dni minie zanim czas znajdę, ale znajdę na 100%.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach! Wyszło jak zwykle, czyli przepięknie! :) Dla mnie karteczka serduszkowa jest naj, naj - zresztą u Ciebie każda śliczna kartka ma też odpowiednią oprawę: pudełeczko z okienkiem.. by cieszyć oczy zanim się obejrzy całość :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaintrygowana pojawieniem się na moim blogu nowej twarzy, za co bardzo dziękuję i zapraszam ponownie:) trafiłam tutaj i zobaczyłam przepiękne , artystyczne kartki - zielono biała w serduszko podbiła moje serce, jest niezwykle delikatna. Obdarowani takimi kartkami muszą czuć się bardzo wyróżnieni ich niepowtarzalnością, niezwykłością i myślami w nich zawartymi. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Majstersztyki kartkowe!!! Znowu nie ogarniam jak coś takiego można stworzyć;)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak TY dajesz radę?? Remont i robótki??
    Czekam na fotki z pola walki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kartki są cudne:) Dlaczego ja nie zamówiłam sobie u Ciebie jednej na wesele które mam w sobotę to nie wiem a właściwie wiem, zawsze jestem w tyle za murzynami :D

    A dokumentację remontową też chcę obejrzeć !! Uwielbiam oglądać remonty :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...