czwartek, 10 lutego 2011

Remanent w hardangerowych poduszeczkach


    Robiłam je już wiele miesięcy temu, nawet się chwaliłam, dziś zebrałam wszystkie razem.
Pierwsze były takie, na zdjęciu kolejna partia.


    Dwie wymieniłam u Beaty na większe ;)  kilka wymknęło się z domu bez fot, a takie mam w tej chwili.


    Wszystkie haftowałam własnoręcznie ufarbowaną nicią perłową Ariadny na Unifilu DMC białym, ecru i farbowanym, również własnoręcznie.

    Trzy w bardzo jasnych kolorach : jasna  zieleń morska i pistacjowa to nitki delikatnie cieniowane, trzecia melanż jasnego błękitu, pistacjowego, srebrnoszarego i lila, wszystkie na białej tkaninie.  Jadeitowa zieleń wygrywa chyba w rankingu popularności, tym razem na materiale ecru.

 








   


    
    Kolejna już stalowo-szaro- łososiowa  na jasnoszarej farbowanej tkaninie i moje ulubione: winogrona- oliwka- khaki na oliwkowym farbowanym materiale oraz ciemna terakota- oliwka- khaki, merrychristmasowa jak określił to mój Maciejek, na białym Unifilu.









   

    
    Na zdjęciu zbiorowym jest jeszcze haftowana nitkami jesiennymi na ufarbowanym beżowym materiale. Tę haftowałam z myślą o pewnej mojej znajomej, jednak z powodu zbiegu różnych okoliczności nie dotarła do  właścicielki, ale jeszcze dotrze, jeśli nie ta to inna ;)

    Jedne poduszeczki mają sznurki do zawieszenie i chwościki, inne są leżące. Wszystko było wykonane ręcznie: farbowanie, haftowanie, szycie, wypychanie, chwościki i  sznureczki też. Wśród nich jest też moja prywatna, nie wiem czy zgadniecie która ?

Poduszeczki też trafiły do sklepiku.

14 komentarzy:

  1. Stawiam na fioletowo-zieloną. Tej nie zauważyłam w sklepiku ;) A przy okazji - muszę się powtórzyć - jesteś prawdziwą filantropką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są przepiękne ;o) takie malutkie i delikatne ;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow,są przepiękne!!!
    nie mogłam się oprzeć i kupiłam dwie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krzysiu - piękne ! Wiedziałam, że farbujesz nici, ale nie miałam pojęcia, że również materiał. No Ty to człowiek orkiestra jesteś :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, która podoba mi się najbardziej...wszystkie są cudowne, wyjątkowe, niepowtarzalne...Krzysiu a wielkim nietaktem byłoby się uśmiechnąć do Ciebie o schemacik?
    Chodzi za mną ostatnio hardanger, ale chciałabym cos malutkiego właśnie...ot żeby zaspokoić swoje "potrzeby" :O)

    OdpowiedzUsuń
  6. Krzysiu te poduszeczki są po prostu cudne 0 wracam do nich i często się przyglądam tym małym skrzatom hardangerowym. Dobrze że nie mam serca do takich drobiazgów bo zaginęłyby przy Twoich pięknościach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne są- takie małe dzieła sztuki. Kolorystyka wspaniała. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne są Twoje poduszeczki, również dzięki cudnym kordonkom !!!
    Ściskam Cię mocno !!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Krzysiu kochana,doszły:) są piękniejsze niż na zdjęciach i mam problem,którą dać w prezencie bo każda mi się tak podoba...

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam, macałam .....są prześliczne

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...