zaproponowała Ata , to se zrobiłam:).
Trochę inną metodą niż Monika, ale też z gałązek. Zajęło mi to pół godziny, ale muszę przyznać, że dużo wcześniej zgromadziłam wszystkie potrzebne materiały. Biały drucik z gwiazdeczkami kupiłam już w pierwszym tygodniu listopada, kiedy tylko sklepy ruszyły z dekoracjami bożonarodzeniowymi.
Nie robiłam zdjęć z montażu choinki, już słabe światło było, podaję link do znalezionego tutorialu.
Na pewno widzieliście mnóstwo podobnych, wysokich i niskich, na długiej nodze, gładko ulizane i rozczochrane, pojedyncze i całe zagajniki. Moja jest dość wysoka, smukła, ale nie ściśnięta bardzo mocno, cała ze świerkowych gałązek.
Do donicy wsypałam drobne kamyczki, bo mam, przykryłam szyszkami, bo też mam, choć planowałam obłożyć mchem, ale nie chciało mi się biegać na nasyp nad Białkę. W kamyczki wcisnęłam bambusowy patyk, a dalej tak jak w linku. Dolne gałązki, większe, zamocowałam do góry nogami, kilka drobniejszych na górze normalnie. Gałązki owinęłam spiralnie drutem miedzianym, a czubek zagięłam. Owijamy wg. gustu -bardziej gęsto i ściśle lub luźniej, moja tak średnio. Czubek możemy profilować jak nam się podoba.
Świetna choinka Krzysiu <3
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszła!
OdpowiedzUsuńcudowna!!!! zakochałam się w niej Krzysiu :-)
OdpowiedzUsuńReniu, taką nawet z malutkich gałązek można zrobić, do świąt to las choineczek może Ci urosnąć na parapecie;).
UsuńŚwietna choineczka Ci wyszła, Krzysiu! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńPiękna choinka, śliczna świąteczna ozdoba, brawo!!!!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł Krzysiu! A Twoja choineczka cudowna :) Lecę zobaczyć w link.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)