Pod wpływem prawie wszystkich moich znajomych, które w tym sezonie chwyciły za niebezpieczne narzędzia (jakimi niewątpliwie są druty i szydełka) oraz mięciutkie kłębuszki, złamałam się i zakupiłam włóczkę. Trochę się na nią naczekałam, to był zakup z tych co to ta albo żadna ;) ale chyba była mi przeznaczona, bo udało mi się ją namierzyć w dwu różnych miejscach i w sumie uzbierałam odpowiednią ilość motków. Nawet na cenę promocyjną trafiłam.
zdjęcie ze strony sklepu |
Zaskoczyłam sama siebie kolorem, zdjęcie motka dość wiernie go oddaje, moje mają przekłamany kolor.
Na jednym ze spotkań, o których pisze Kasia, dziewczyny miały wzorniki nitek i nagle zapragnęłam mieć fioletową czapkę i szalik. Wybrałam jednak trochę zgaszony wrzos i dużo grubszą ( i tańszą) włóczkę- Andes Drops 65 % wełna, 35 % alpaca.
Sama jednak nie dziergałam, oddałam wełnę w dużo bardziej odpowiedzialne ręce Basi, a sama spokojnie czekałam. Od tygodnia cieszę się cieplutkim szalikiem i czapką.
Miało być koniecznie z warkoczem, to mój ulubiony wzór dzianinowy, Basia dostosowała go do odpowiednich wymiarów i powstał dwustronny komplet. Doświadczone oko zobaczy różnicę.
Z mitenkami, bo na nie zachorowałam już ubiegłej jesieni, ale wtedy mi do niczego nie pasowały.
No i fajnie :) To Ci teraz cieplej będzie, zima z takim wełnianym kompletem będzie przyjemniejsza :)
OdpowiedzUsuńKomplet piękny! Koniecznie weź go ze sobą na najbliższe spotkanie.
OdpowiedzUsuńno kolory jakby nie Twoje a tu proszę można się zaskoczyć :) Już sobie wyobrażam to mięciusieńkie cudo. Tak jak mówi Kasia weź koniecznie na spotkanie następne :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że i ja na jakimś spotkaniu nie będę miała okazji zbadać tego kompletu różnymi zmysłami...
OdpowiedzUsuńKrzysiu, stesknilam się już za Tobą! :-)
Krzysia! Tak dawno nic nie pisałaś tutaj... a ten wpis, aż się wystarszyłam! Szybki rzut oka na tytuł i otwieram stronę... czytam, podziwiam... Spoglądam na tytuł raz jeszcze... hahaahaaa... :))) a ja przeczytałam załamałam się!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, że u Ciebie w porządku! Ech... ściskam :)))
Piękny komplet i na pewno cieplutki.
OdpowiedzUsuńKrysiu piękny komplet. W sam raz na takie mroźne dni.
OdpowiedzUsuńKomplecik piękny i niezwykle przydatny na teraz,
OdpowiedzUsuńgdyby nie Twoja podpowiedź nie widziałabym różnicy,
ciepluteńkie pozdrowionka:)))
Piękny komplecik, tak więc cieszę się, że się złamałaś - łap druty w dłoń i do dzieła :-)
OdpowiedzUsuńsuper komplet :) ja też się złamałam i czapkę sobie zrobiłam i nawet ją noszę, mimo że z czapkami jestem raczej na bakier :D
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili przeczytałam, że się załamałaś, no i się przestraszyłam. A to bardzo optymistyczny post :-)
OdpowiedzUsuńKomplecik cudny, skład włóczki doskonały, będzie Ci cieplutko!
piękny komplet Krzysiu i ten kolor chociaż nie przepadam za nim ale ślicznie to razem wszystko wyszło!!!
OdpowiedzUsuń