Podoba mi się Renulkowy pomysł wspólnego frywolitkowania, ale mam na czółenkach już dwie serwetki i trzeciej nie zacznę, dopóki nie zrobię w nich ostatniego supełka. Zabawa Renulkowa jest jednak bardzo ciekawa, bo nawet sama mistrzyni nie wie jaki będzie końcowy efekt. Projekt powstaje na bieżąco, z każdym następnym okrążeniem. Renulek wyjaśnia też jak samemu stworzyć własny wzór. Każdy znajdzie tam coś dla siebie- początkujący prosty wzór z instrukcjami, bardziej zaawansowani nowy schemat, a jest też zapowiedź kolejnej.
Nie ma co prawda przeciwwskazań, żeby zacząć tę serwetkę w dowolnym czasie, ale wspólne supłanie to większa frajda. Obiecałam zrobić kilka małych gwiazdek świątecznych, dlatego wykorzystałam środek Renulkowej serwetki. To taka namiastka tego projektu :)))
Chyba jednak będzie za duża, powstała więc jeszcze jedna, tylko z dwóch okrążeń, ale z dodatkowymi pikotkami. Na zdjęciu z inną, sprzed kilku dni, a służącą za wzornik wielkości, z ciągle dyndającymi nitkami. Supłam z Aidy nr 20.
Fajne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle nie mogę znaleźć metody na to, żeby pikotki były równe :(
Krzysia :) śliczne gwiazdki ale czółenko które tam sobie leży jest jeszcze piękniejsze [gałyyyyy]
OdpowiedzUsuńaha dzięki za przepis na cukinie, właśnie mi pachnie w całym domu :))))
...a dla wyjaśnienia - wspólne frywolitkowanie to nie był mój pomysł - po prostu tak jakoś wyszło :D z czego bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńśliczności powstają :))
OdpowiedzUsuńA ja nieszczęsna się zatrzymałam w miejscu i rozglądam się za czasem :-((
OdpowiedzUsuńAha! Zapomniałam - super to czółenko!
OdpowiedzUsuńYenulko, pikotki można wyrównać po skończeniu. Robię to czółenkiem z czubkiem albo szydełkiem, delikatnie wyciągam te mniejsze. Oczywiście nie wyrówna się jeśli różnice w wielkości będą duże.
OdpowiedzUsuńDziewczyny o czółenkach wspominałam kilka razy odkąd je zobaczyłam, ale nie byłyście zainteresowane, a potem udało mi się znaleźć inne chętne i wspólnie je zakupiłyśmy.
One nadal są do kupienie jakby co ;)
jakie śliczne....
OdpowiedzUsuńKrzysiu - ja się zachwycam czółenkiem PLATONICZNIE :-D
OdpowiedzUsuńAle te Twoje gwiazdki śliczne.
OdpowiedzUsuńI takie równe - to sobie pozazdroszczę.
A na tę gwiazdkę-wzorniczek masz gdzieś schemacik ;>>>
Dziękuję za pochwały, ale aż takie równiutkie to one nie są ;)Nie lubię robić z białej nici, kolorowe słupki są równiejsze.
OdpowiedzUsuńAta ja wiem, że Ty innego narzędzia używasz ;)
Aniu mam, to część takiej gwiezdnej taśmy z Anny nr 12-2004 - też powinnaś to mieć, ale mogę podrzucić :)
Krzysiu, a rzuć prosze linkiem do czółenek :)
OdpowiedzUsuńa bardzo proszę, link pochodzi z Kuferka-->Koronki czółenkowe--> czym się robi frywolitki, kto chce znajdzie tam osobę, która to zaprezentowała i pomogła w zakupach, albo sam kupi :)))
OdpowiedzUsuńhttp://stores.shop.ebay.pl/PURSE-PARADISE__W0QQ_armrsZ1QQ_fsubZ8
Mam jeszcze dwa inne, chwalę się nimi w pierwszych wpisach na blogu.
Witam serdecznie:-)Jestem oczarowana tymi serwetkami.Śliczne... Gratuluję talentu:-)
OdpowiedzUsuńKrzysiu, czółenkami się zachwycałam bardzo i dale będę się nimi zachwycać ale niestety na razie musze odłożyć zakupy przyjemnościowe:(
OdpowiedzUsuń