Zesztywniały palce, od ponad roku nie miałam igły i nici w ręku, czółenek, szydełka, papierków też.
Zrobiłam kilka hardangerowych drobiazgów , zakładki, nieśmiertelne poduszeczki, torebeczkę na nasiona. Do czego służą robótkowe narzędzia, nie zapomniałam tylko dzięki kursom prowadzonym dla Haftixu ;) .
Zaczynam jednak tęsknić za dzierganiem.
Tuż przed świętami naszła mnie ochota na zabawki z filcu, w pobliskich sklepach zostały tylko jego resztki, ale coś tam udało się zebrać i tak uszyłam takie białe drobiazgi na choinkę.
Filc syntetyczny, dość sztywny, haftowałam tępą igłą, ale wypracowałam metodę i jestem zadowolona. Szablony wyrysowałam sama na podstawie tego co kiedyś widziałam w internecie. Haftowałam wiskozową, błyszczącą nicią znalezioną w mojej przepastnej walizie, już zapomniałam jakie skarby tam są ;). Dodałam też malutkie cekiny i koraliki. To jest początek większego projektu.
Mam ambitne plany własnoręcznie przygotować ozdoby na całą choinkę, w ubiegłym roku wydziergałam kilka frywolitkowych ubranek na transparentne bombki. Bardzo mi się spodobały Renulkowe, zakupiłam więc przeźroczyste bombki szklane w kilku wielkościach, nitkę Mercel Especial Limol 40 i rozpoczęłam frywolenie, ale na tych kilku się skończyło. W trakcie przeprowadzki do nowej sypialni tak dobrze schowałam nici, że znalazłam je przypadkiem dopiero niedawno, naprawdę były w miejscu bezpiecznym i łatwo dostępnym, za często jednak ostatnio przenoszę rzeczy w domu i takie są skutki.
Na szczęście salon nie jest jeszcze zrobiony, choinka stała w kącie jadalni i mogłam sobie darować jej nową szatę.
Od kilku już lat zbieram latem sosnowe szyszki z przeznaczeniem na wianki świąteczne, w grudniu te szyszki lądowały pod tujami, bo ciągle zapominałam. W tym roku wreszcie udało mi się wianek zmajstrować. Do jego ozdobienia uszyłam filcowe laseczki i ludziki. Wianek zawisł na nowych drzwiach wejściowych.
Teraz myślę co by tu nowego , ale najpierw trzeba skończyć rozbabrane hafciki, żeby zasłużyć na nagrodę w postaci nowej robótki ;).
Śliczne ozdoby, jak na rozgrzewkę, to ho,ho...:))
OdpowiedzUsuńKrysiu piękne prace. Ja mam to szczęście że mogę je podziwiać w realu.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ozdoby Krzysiu <3
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo mi się podobają, ale najbardziej fakt, że jesteś. Mam nadzieję, że częściej będziemy podziwiały Twoje prace.
Ściskam bardzo, bardzo mocno :)
Śliczniutkie ozdoby:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ozdoby!!! Nie mogę oderwać wzroku, szczególnie od wianka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby , szczególnie wianek wpadł mi w oko , jest oryginalny :):)
OdpowiedzUsuńKrzysiu... jest maj - czas najwyższy dodać fociaki majowe oczywiście;
OdpowiedzUsuńśliczne wianuszki
pozdrawiam :)