niedziela, 5 października 2014

Letnie kartoniki, może ostatnie w tym roku

    To co udało mi się zrobić latem, a raczej do czego zostałam zmuszona ;) 
    Nikt mi pistoletu do skroni nie przystawiał, ale gdyby nie było zachęty to pewnie tegoroczne lato byłoby bezpłodne.




Najpierw były dwa pudełeczka...


 pod wpływem tych dwóch powstało trzecie- bzowe, z zawieszkami. 

    
   Mamie moich podopiecznych spodobała się ta z miętowego pudła- Just Married i chciała ją mieć na swoim. Dodałam jeszcze kilka innych i tak powstało pudełko zawieszkowe ;)


    Na koniec lata zrobiłam jeszcze kartkę kopertówkę wg. oklepanego już schematu, ale czasu miałam mało na myślenie, a poza tym bardzo go lubię. 

    Teraz chyba spakuję kartkowe materiały i narzędzia na dłużej, dopóki nie będą miały porządnego miejsca do pracy, zostawię tylko igiełki i kawałek tkaniny, bo to nie robi wielkiego bałaganu.



4 komentarze:

  1. Są przepiękne! Nie można marnować takiego talentu na rzeczy błahe... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne karteczki i pudełeczka!!! Zawsze mnie zachwycają! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, jak wszystko co robisz Krzysiu !!!
    Pokazuj się jak najczęściej.... choć wiem, że czas pędzi nie wiadomo dokąd...
    Pozdrawiam cieplutko i ściskam bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...