poniedziałek, 16 listopada 2009

Jak powiększyłam swój stan posiadania


W czasie kiedy byłam odcięta od świata- w pewnym sensie nadal jestem, bo net działa z
przerwami, a z chwilą pojawienia się sygnału internetowego zniknął telefoniczny :( - spotkały mnie też bardzo przyjemne niespodzianki.

Najpierw zostałam obdarowana cudnym aniołkiem i serduszkiem.



Kto jest ich autorem mogłabym nawet nie pisać, wszyscy wzdychają do prac Jolinki.

Potem, dzień po dniu, listonosz przynosił mi cudne przesyłki, co prawda wcześniej była o nich mowa, ale przez brak łączności nie odebrałam wiadomości, że są w drodze i nie wiedziałam, że to już to. Nawet doręczyciel był zdziwiony moim zdziwieniem :))))

Sporo wcześniej, zauroczona drobiazgami fimo, wyszukałam na babskim osobę zajmującą się tą techniką i zapytałam czy by mi nie ulepiła kilku takich. Zebra wspaniałomyślnie się zgodziła w zamian za świąteczne frywolitki i hardangerowego aniołka. Rozmowy prowadziłyśmy ze 2 miesiące temu, więc kiedy trzymałam sporych rozmiarów kopertę w ręku nie domyśliłam się co jest wewnątrz, adres nadawcy nic mi nie mówił. Po rozpakowaniu ukazało się to




Były tam koraliki i guziki w ksztacie ziarenek kawy, dokładnie takie jak chciałam, szpilki z ozdobnymi główkami- też takie chciałam, choć do końca Zebra trzymała w tajemnicy jak naprawdę będą wyglądać. Kawa i szpilki zabezpieczone na czas podróży na serduszkach.
Pozostałe dwie rzeczy były już dodatkowym prezentem, to filcowy kwiat- cudny !!! i kolorowa rybka- zawieszka z fimo.




Te szpilki z plastrami cytryny są wewnątrz półprzeźroczyste, jak prawdziwe cytryny.
W zamian wysłałam Zebrze to co na zdjęciu poniżej.




Kolejny dzień przyniósł kolejne niespodzianki, też niby o nich wiedziałam, ale nie do końca.
Dzięki uprzejmości
Miry weszłam w posiadanie hardangerowej gazetki z pięknymi świątecznymi wzorami.


A w drugiej kopercie miała być szmatka z lawendowym motywem, tego się spodziewałam po nadawcy. Jolcia obiecała ją zabrać na kołderkowe spotkanie do W-wy, na które nie dojechałam. Jolcia to bardzo solidna osoba, więc choć sprawa nie była pilna, wcale mnie nie zaskoczyła przesyłką. Nie zaskoczyła do momentu jej otwarcia :) Oprócz wspomnianej szmatki była tam jeszcze piękna kolekcja świąteczna z adnotacją, żebym coś fajnego uszyła, ale one tak ładnie wyglądają razem, że boję się zepsuć. No powiedzcie sami czyż nie urocza dekoracja ???




W paczuszce od Jolci znajdowało się jeszcze nieduże metalowe pudełko, a wewnątrz.......




piernikowe serce - specjalnie dla mnie od Bożeny, zajrzyjcie do jej piernikowego świata. Bożena takie serducha przygotowała wszystkim uczestniczkom spotkania, dobrze, że choć się na nie zapisałam ;)

Miałam pewne trudności w zawiadomieniu nadawców o otrzymaniu przesyłek, ale dzięki Taresce i Acie udało się- dziękuję Wam bardzo za pośrednictwo.


Wszystkie te niespodzianki dotarły do mnie tuż przed dość ważną datą, nadawcy nie wiedzieli o tym, więc potraktowałam to jako mały prezent od losu.

Stan posiadania zwiększył mi się jeszcze w innym wymiarze, to chyba mniejszy powód do zadowolenia. Na początku listopada minęło pół wieku odkąd jestem na tym świecie. Ten przełomowy dzień nic jednak nie zmienił, nadal wydaje mi się, że mam 20.... no może 30 lat, tak mi się wydaje dopóki nie spojrzę w lustro. Muszę się bardzo pilnować, bo wiele rzeczy nie przystoi osobie w tym wieku, a mój umysł zupełnie o tym nie pamięta :))))

25 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego Krzysiu!
    Nie wiedziałam, że masz urodziny.
    Prezenty dostałaś po prostu piękne!!
    I dobrze, że się przynajmniej czasem możesz odezwać :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Krzysiu - spóźnione ale najszczersze życzenia urodzinowe!!!

    Piękne prezenty dostałaś :))) Jaki to miłe wiedzieć że ma się życzliwe dusze dookoła siebie :)

    Krzysiu, czy ta hardangerowa gazeta jest do kupienia w Polsce?

    I dobrze że wróciłaś, mam nadzieję że już na stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och Krzysiu nic nie wiedziałam o Twoich urodzinach... nieważne których:)))
    Choć spóźnione, to ślę Ci najserdeczniejsze życzenia obyś nigdy nie straciła tego młodzieńczego zapału i tradycyjnie dużo zdrowia!!!
    Piękne prezenty, mnie zwłaszcza te tkaniny uderzyły, cuda prawdziwe:)))
    Fajnie, że znowu jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdeczne życzenia urodzinowe.
    I pamiętaj, rocznik ważny jest w przypadku wina, w życiu masz tyle lat na ile się czujesz.
    Fajne prezenty.

    OdpowiedzUsuń
  5. nieuważnie dziewczyny czytałyście komentarze pod ostatnim wpisem :)
    Fajnie Krzysiu że już wróciłaś choć jeszcze jedną nogą jedynie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Madziu! Widziałam Twoje życzenia z okazji 18 lat, ale jakoś to z synami skojarzyłam. Chociaż do tego wieku żadnego nie mogłam logicznie dopasować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krzysiu, piekne rzeczy zrobiłaś i otrzymałaś. Wszystkie Twoje nowości są super. Wiek też, bo na pewno dla nikogo z nas nie ma znaczenia ile masz lat - wręcz im więcej, tym lepiej, bo dłużej jesteś z nami :) Wszystkiego, co najlepsze!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Krzysiu - wszystkiego najlepszego!!!

    Od dłuższego czasu nie mogę czytać Twojego bloga - może to tylko u mnie pokazuje się taki misz - masz, nie wiem.
    Wszystkie elementy strony są ustawione w odwrotnej kolejności (tak do góry nogami), a posty składają się z pojedynczych wyrazów porozrzucanych w różnych miejscach - a poza nimi białe plamy.
    Melduję Ci o tym,żebyś wiedziała o takiej możliwości pokazywania się bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. pkela - może to wina przeglądarki? Mi zawsze wszystko dobrze wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Krzysiu, wszystkiego najlepsiejszego, choć spóźnionego nieco.. pamiętaj, że prawdziwy wiek objawia się w duszy, to co na zewnątrz, to na zewnątrz, ale najważniejsze to, co głęboko w serduchu! A o to u Ciebie jakoś spokojna jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochane jesteście dziękuję bardzo!!!

    Nie mogłyście wiedzieć o urodzinach, bo się nie chwaliłam. Przemknęła mi taka myśl- żeby urządzić tu huczną imprezę, ale jakoś tak odwlekałam, aż internet padł i sprawa sama się rozwiązała.
    Napisałam tę notkę tutaj, bo taki dzień się zdarza raz ;) i jakiś ślad chciałam zostawić :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. No kochana! Jak myślisz, że takim pretekstem się wykręcisz, to jesteś w błędzie!
    Imprezę proszę! Tort ma być! Za szampana dziękuję - na smutno mnie "zalewa" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Krzysiu, wszystkiego najlepszego!
    Wszystko Ci przystoi, lustra mozesz wywalic :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. No to spóźnione życzenia wszystkiego najlepszego:))
    Prezenty wspaniałe i to w takiej ilości!
    A gazetka hardangerowa... ehhh.. śliczności na okładce:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziś rozmawiałyśmy, a Ty ani mru mru ....!!! czekaj zobaczymy się w przyszłym tygodniu .... wybuziakuję jak nie wiem co .... marta

    OdpowiedzUsuń
  16. Gazetka była do kupienia w Polsce, ale wszystkie egzemplarze zostały od razu zagospodarowane chyba, że są inne miejsce gdzie jest dostępna. Madziula obiecała zeskanować, więc w niedługim czasie podzielę się wzorami.

    Pkela może Madziula ma rację, sprawdzałam na innym komputerze i przy innym dostawcy internetu, ale u mnie żadnych zmian. Jestem jednak bardzo wdzięczna za takie sygnały.

    Kochane dziękuję za życzenia - to było miesiąc temu, prawie, a dokładnie 4 listopada i szczerze mówiąc...... ja już zapomniałam, że był taki dzień ;)

    I jeszcze o lustrze, o czym wspomniała Lilka. Kiedyś wyczytałam o super liftingu, który powinni zafundować sobie wszyscy po czterdziestce ;) trzeba wymienić żarówki przy lustrze na słabsze, a samopoczucie od razu poszybuje w górę :))))

    Nie jestem bezkrytyczna w stosunku do siebie, ale ani mój wiek, ani wygląd nie są dla mnie problemem, taka już moja natura :))))

    OdpowiedzUsuń
  17. O tak, strasznie się musisz pilnować. Bo wielu rzeczy nie wypada w Twoim wieku: kto to widział żeby tak blogować na ten przykład albo zawierać znajomości przez internet! I jeszcze spotykać się z nieznajomymi ludźmi! Toż to nie przystoi! Zamknąć się w czterech ścianach należy i w ogóle nie odzywać do nikogo!
    A teraz serio: wszystkiego dobrego życzę i z dnia na dzień 100% więcej energii i optymizmu życzę!

    OdpowiedzUsuń
  18. A jak już się z sukcesem połączysz ze światem, to zapraszam po wyróżnienie a nawet dwa :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  19. Krzysiu, uściski urodzinowe! Prezenty dostałaś urocze! Tak sobie myślę, że upływem lat w ogóle nie należy się przejmować i go mierzyć. Kiedyś to może był problem, żyło się krótko. A dziś, kiedy kazdy dzien niesie nowe znajomości, kiedy jesteśmy pewne siebie, kiedy wiemy ile wiemy i pogłębiamy wiedzę, kiedy nikt nas w domu nie zamyka..... ech, zycie jest cudem i jest piękne! Ja wcale nie chciałabym mieć znów 19 lat.

    OdpowiedzUsuń
  20. Krzysiu kochana wszystkiego najlepsiejszego z okazjii tak pięknego i "okrągłego" święta,niech Ci się we wszystkim darzy:)))
    a prezenty cudne ale najcudniejsze to Twoje frywolitkowe dzieła!

    OdpowiedzUsuń
  21. Krzysiu :) Jakoś nie było mi ciągle po drodze... znaczy zaglądam tu ale... jakoś z tym wpisem... no wiesz, nie nadanżam ;)
    Szyj coś ładnego z tych szmatek! Bo więcej Ci nic nie przyślę... :)))

    A! Szyj i pokazuj!

    OdpowiedzUsuń
  22. Krzysiu zapraszam do siebie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. a kiedy to kochana napiszesz kolejnego posta?? Ja tu tęsknię i cierpię, poproszę o te historyjki o których wspomniałas na Aty blogu :) plissssssss

    OdpowiedzUsuń
  24. No właśnie! Też czekam! Krzysiu! Nie daj się prosić :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...