Ostatnio kilka osób zaniepokoiło się moim milczeniem, co jest bardzo miłe. Są nawet takie, co podrzucają mi nowe zadania po skończonym Remember When. Dziękuję Wam bardzo.
Dajemy sobie radę, tylko wolnego czasu mam mało, a kiedy już go mam to do komputera dostępu brak.
Maciejek tuż przed maturą, Rafał pisze pracę inżynierską, z poślizgiem wielkim, ale takie zaistniały okoliczności. Do końca maja mają taryfę ulgową, a potem gonię facetów do roboty to może dostęp będzie łatwiejszy;)
Zajmuję się Leosiem, domem, sprawami, którymi zajmować się zostałam zmuszona przez życie, sporo czytam i trochę robótkuję: frywolitka, papierki, uczę się filetu, a ostatnio koraliki (sic).
Niektóre moje znajome twierdzą, że deklarowałam się nigdy nie tknąć koralików, ja mówiłam, że jeszcze nie nadszedł ich czas, albo...... zapomniałam co mówiłam ;) Złamały mnie, poległam, ale cóż było robić kiedy wszystkie szyją i supłają. Zaczęłam od oglądania, potem spróbowałam sznurów szydełkowych, aż odkryłam jbead, przy tym programie mogłaby spędzać całe godziny.
Moje pierwsze trzy bransoletki, niedoskonałe, z wypadającymi koralikami, ale jestem z nich dumna.
Zdjęcie nadające się do oglądania tylko takie, od strony d.. tj. zapięcia, ale wszystkie znalazły amatorów wśród najbliższej rodziny zanim nauczyłam się je fotografować. Udało mi się tylko jakoś uwiecznić rasta bis oraz moją pierwszą.
Madziula mi ją nawlekła ze swoich koralików, bo zaczęłam od ciemnej i jednolitej i nie dawałam sobie rady nawet w nowych okularach. Jolinka i Madziula miały jednak taką siłę przekonania, a miłe towarzystwo w trakcie nauki dodawało energii, że mam już na swoim koncie 7 szt. słownie siedem. Jak się nauczę fotografować koraliki to je pokażę. Teraz próbuję opanować ukośnik, bo zrobiło mi się sporo wzorków na większą ilość koralików w rzędzie i trzeba je jakoś zagospodarować.
Wzór burberry, ale trochę inny niż spotykany dotąd, jeśli ktoś miałby ochotę. Schemat sprawdzony, zrobiłam bransoletkę z 10, tylko zdjęcia nie nadają się do publikacji.
na 10 i 12 koralików