wtorek, 30 kwietnia 2013

Skrzydła


   W kwietniu Rudlis zainspirowała zabawę ArtGrupy ATC, tematem Skrzydła

   Miały być motyle, potem ptaki, a skończyło się na skrzydłach anielskich. Dodatkowe wymaganie to embossing, wszystko pasowało. Przygotowałam koronki, perełki, stemple, nagrzewnicę, ale po drodze mój osobisty anioł gdzieś się zawieruszył. Nie wywiązał się ze swojej powinności, zostawił mnie na pastwę losu. Kiedy zabrałam się za klejenie, wraz z czarnymi myślami, pod rękę nawinął się czarny tusz i aniołowi pobrudziły się  skrzydła. Gdyby nie szlajał się nie wiadomo gdzie i z kim, pozostałby nieskalanie biały, a tak ma za swoje.














 01.05. 2013
Znalazłam zdjęcie;)



poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Choróbsko na k.


    Na sobotnim spotkaniu robótkowym, chyba tylko dwie osoby nie zabawiały się koralikami, z czego jedna miała z nimi kontakt, więc trudno się dziwić, że się zainfekowałam. Początkowo chciałam sobie zrobić tylko lariat, bo najbardziej podobały mi się sznury, ale im głębiej w las ... :))) 

   Proponuję wszystkim wahającym się spróbować, wtedy będziecie wiedziały czy się podoba plecenie koralików czy nie.  To tylko na początku jest trudno, wierzcie mi, miałam moment załamania, ale jak głupia uparłam się na ciemne koraliki i ciemną nić na pierwszy raz. Trzeba zawsze słuchać bardziej doświadczonych koleżanek. Dziękuję im za siłę przekonywania :)))


  Moją tegoroczną czarną garderobę postanowiłam trochę urozmaicić własnoręcznie wykonaną biżuterią. Wybieram pasujące motywy i kolory. Tak powstały te dwie bransoletki,  inspiracja sznurem Peetje.


      Moje są na 8 koralików w rzędzie, koraliki Toho 11/0.

   Zrobię jeszcze sznur na szyję, albo dwa ;) ale nie lariat tylko taki ok. 50 cm, właśnie nawlekam koraliki na ciemniejszą wersję.
 


   A tak wygląda bransoletka Burberry z 10 koralików do wzoru z postu poniżej. Ponieważ wszyscy robili tę kratkę  na podobnej zasadzie jak moje czarno- szare dlatego spróbowałam innego układu i podoba mi się. Też Toho11/0, kolory jak widać, beż to cudne koraliki Permanent Finish - Matte Galvanized Aluminum- PF558F , może trochę za dobre jak na początek, ale wierzcie mi robią wrażenie! 








sobota, 20 kwietnia 2013

Koraliki, koraliki.....



  Ostatnio kilka osób zaniepokoiło się moim milczeniem, co jest bardzo miłe. Są nawet takie, co podrzucają mi nowe zadania po skończonym Remember When. Dziękuję Wam bardzo.
   Dajemy  sobie radę, tylko wolnego czasu mam mało, a kiedy już go mam to do komputera dostępu brak.
   Maciejek tuż przed maturą, Rafał pisze pracę inżynierską, z poślizgiem wielkim, ale takie zaistniały okoliczności. Do końca maja mają taryfę ulgową, a potem gonię facetów do roboty to może dostęp będzie łatwiejszy;)
   Zajmuję się Leosiem, domem, sprawami, którymi zajmować się zostałam zmuszona przez życie, sporo czytam i trochę robótkuję: frywolitka, papierki, uczę się filetu, a ostatnio koraliki (sic).

   Niektóre moje znajome twierdzą, że deklarowałam się nigdy nie tknąć koralików, ja mówiłam, że jeszcze nie nadszedł ich czas, albo...... zapomniałam co mówiłam ;)  Złamały mnie, poległam, ale cóż było robić kiedy wszystkie szyją i supłają. Zaczęłam od oglądania, potem spróbowałam sznurów szydełkowych, aż odkryłam jbead, przy tym programie mogłaby spędzać całe godziny.

   Moje pierwsze trzy bransoletki, niedoskonałe, z wypadającymi koralikami, ale jestem z nich dumna. 




     Zdjęcie nadające się do oglądania tylko takie, od strony d..  tj. zapięcia, ale wszystkie znalazły amatorów wśród najbliższej rodziny zanim nauczyłam się je fotografować. Udało mi się tylko jakoś uwiecznić rasta bis oraz moją pierwszą. 


 










    Madziula mi ją nawlekła ze swoich koralików, bo  zaczęłam od ciemnej i jednolitej i nie dawałam sobie rady nawet w nowych okularach. Jolinka i Madziula miały jednak taką siłę przekonania, a miłe towarzystwo w trakcie nauki dodawało energii, że mam już na swoim koncie 7 szt. słownie siedem. Jak się nauczę fotografować koraliki to je pokażę. Teraz próbuję opanować ukośnik, bo zrobiło mi się sporo wzorków na większą ilość koralików w rzędzie i trzeba je jakoś  zagospodarować.

Wzór burberry, ale trochę inny niż spotykany dotąd, jeśli ktoś miałby ochotę. Schemat sprawdzony, zrobiłam bransoletkę z 10, tylko zdjęcia nie nadają się do publikacji.

                                            na 10  i 12 koralików









Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...