sobota, 17 listopada 2012

Ciągnie wilka do lasu

  
  A mnie do robótek, choć okoliczności niesprzyjające. 
Zgodnie z nową, świecką tradycją, przygotowania do świąt zaczęłam już w październiku. Mój pierworodny uważa, że gdyby nie było Halloween i walentynek to bożonarodzeniowe klimaty mielibyśmy cały rok. Ma trochę racji, bo chyba żadne święta nie są takie " udekorowane".
  Zaczęłam od papierków: pocięłam, pogięłam, pokleiłam i sfotografowałam. To ostatnie w wielkim pośpiechu, na wypadek gdyby miały nie wrócić do domu, co też się stało :)













 Napisy powstały dzięki uprzejmości Joli .



Format podobny, kolory trochę też, inny układ.


 Najwięcej czasu zajmuje pierwsza kartka, kolejne klei się szybciej.

 
W innej tonacji, koronkowo- zimowej



i jeszcze takie



Znalazłam jeszcze dwie ubiegłoroczne frywolitki, nakleiłam je na papiery z nowej kolekcji.


Na tyle wystarczyło mi cierpliwości, ale mam zamiar popełnić jeszcze kilka.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...